czwartek, 29 marca 2012

Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę, super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają ...
- narkotykom powiedz NIE! 

środa, 21 marca 2012

Szef do podwładnego:
- To pan mnie nazwał idiotą?
- Tak
- I mówiąc to, nie żartował pan?
- Nie, mówiłem to całkiem poważnie
- To ma pan szczęście, żarty tego typu nie śmieszą mnie.

* * * * *

Trener mówi do Wałujewa.(chyba wiecie jak wygląda ; ) )
- Nikołaj tyle razy powtarzałam abyś nie dłubał, zwłaszcza publicznie, w nosie.
- Trenerze, ale wszyscy ludzie dłubią w nosie. Odpowiada Wałujew.
- Tak, ale nie w rękawicach bokserskich.

* * * * *
Trasa Warszawa-Nasielsk. Wioseczka, przy szosie chałupy.
 Przed jedną z nich, na ławeczce,
siedzi dość pulchna dziewoja i gryzie pestki słonecznika.
Nagle, przejeżdżający mercedes, obryzguje ją całą błotem.
Jednak po chwili auto zawraca, wysiada zeń młody mężczyzna w
przeciwsłonecznych brylach i ciuszkach od Calvina Kleina.
- Przepraszam panienkę, jestem winny i zamierzam odkupić zniszczone ubranie
- deklaruje men.
- No i co? - mówi lady, wypluwając pestkę słonecznika.
- I uszczerbek moralny zrekompensować panience wystawną kolacją przy świecach
- dodaje facet.
- No i co? - panna nadal gryzie i spluwa.
- Być może między nami zrodzi się jakaś więź, która z czasem może
  przepoczwarzyć się w wielką, płomienną miłość!
- Tee... - panna spluwa słonecznikiem.
- Teee! Nie dla ciebie kwiatuszek kwitnie!

dziary wary i wagary..WIOSNA .


poniedziałek, 19 marca 2012

Klasyka.

Pewna babka chciała się przypodobać mężowi, więc poszła do fryzjera i strzeliła sobie extra fryz. Przychodzi do domu, a mąż nic... Czyta gazetę, nawet nie zauważył żadnej zmiany.
Na następny dzień myśli: "Trzeba sobie zrobić porządny makijaż, to na pewno zauważy". Tak tez zrobiła. Przychodzi do domu, a mąż nic. Facetka na trzeci dzień poszła kupić jakieś wdzianko, ale mąż nic dalej nie zauważył. Więc sobie myśli: "On mnie w ogóle nie zauważa. Jutro założę maskę przeciwgazową".
Nazajutrz siedzą sobie przy obiadku. Mąż spogląda znad gazety, patrzy, patrzy i mówi:
- A coś ty sobie, kochanie, brwi ogoliłaś !?

Dzwoni telefon wczesnym rankiem. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie:
- Klinika?
- Pomyłka, prywatne mieszkanie.
Za krótką chwilę ponownie telefon:
- Klinika?
- Nie, do cholery ! Prywatne mieszkanie !
- Ziutek, no co ty, kumpla nie poznajesz !?  Tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie klinika z rana. ..