sobota, 5 czerwca 2010

kolacja...

Jadłem kolację z Szefem oraz jego Żoną. 

Spytała mnie ona, - ta szefa Żona :
- Ile ziemniaków zjesz?

- Jednego poproszę , proszę Pani - odrzekłem.

- Nie musisz być tak grzeczny - powiedziała pani, myśląc, że się wstydzę...

Więc rzekłem:

- Ok, jednego, ty głupia dziwko !!