poniedziałek, 3 stycznia 2011

Motocyklista ..

Motocyklista jadący z prędkością 120 km/h zobaczył przed sobą małego wróbelka na wysokości twarzy. 
Starał się jak mógł, żeby go ominąć,ale przy tej prędkości nic się nie dało zrobić. Uderzony ptak przekoziołkował i upadł na asfalt. 
Motocyklista, poruszony trochę wyrzutami, zatrzymał się i wrócił po ptaka. Ponieważ wyglądało na to ze  wróbelek żyje, zabrał go z asfaltu. 
W domu umieścił go w  klatce, włożył  do niej trochę jakiegoś pożywienia i wodę w miseczce.Rano wróbelek ocknął się. 
Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, na pręty klatki przed sobą i mówi z przerażeniem: 
O k***... zabiłem motocyklistę....