czwartek, 20 stycznia 2011

skromna dziewczyna...

 Była sobie bardzo dobra i skromna dziewczyna. Niestety, życie swe pędziła w smutku i samotności. Pewnego razu na plaży znalazła lampę. Dalej wg.klasycznego schematu: lampa jest czarodziejska, dziewczyna wypuszcza czarodzieja na wolność, ten obiecuje spełnienie 3ch życzeń Hmmmm, myśli dziewczyna, jako pierwsze życzenie chciałabym stać się piękna i atrakcyjna. No problem, na to czarownik, machnął różdżką i oto z naszego Kopciuszka robi się panna śliczna i urocza nad wyraz. Jako drugie życzenie
 chciałabym, aby całej mojej  kochanej rodzinie poprawił się byt finansowy.
I rzecz jasna, czarownik znowu machnął różdżką i  nagle stali się bardzo bogaci.
- A jakie jest Twoje trzecie życzenie?
- Hmm, rzecze dziewczyna, może to: mam swojego ukochanego, starego kocura,który jest ze mną od lat. Jego dni są już policzone i świadomość, ze mnie opuści jest straszna. Czy mógłbyś zmienić mojego starego kocura w
 młodego i pięknego księcia? Wtedy zakochalibyśmy się w sobie i już nie byłabym samotna.
 -No problem, rzecze czarodziej, i to Twoje życzenie spełnię chętnie.
Wraca dziewczyna do domu i rzeczywiście, na progu wita ja młodzian piękny i miły jak w bajce. Oczywiście, ich serca zapalały do siebie miłością od pierwszego wejrzenia. Znajomość rozpoczęli od  romantycznej kolacji przy
świecach i delikatnej muzyce. Książe poprosił nasza dziewczynę do tańca.
 Kiedy tak powoli kołysali się w takt muzyki,  drżący z  emocji i czule do siebie przytuleni, szepnął jej cicho do ucha:
- Pewnie teraz trochę żałujesz, ze dałaś mnie  kiedyś  wykastrować?"